wtorek, 22 listopada 2011

Prawo broni symboli faszystowskich

W dniu 25.10.11, sąd rejestrowy w Warszawie uznał symbole Krzyża Celtyckiego, Falangi i innych kontrowersyjnych grafik za znaki partyjne Narodowego Odrodzenia Polski, tym samym obejmując je pełną ochroną prawną. Sąd opierał się jedynie na ekspertyzie dwóch biegłych, którzy napisali "nie można przypisać w sposób jednoznaczny treści o charakterze totalitarnym, nazistowskim, faszystowskim, rasistowskim i nienawiści narodowej", co jest oczywistym absurdem. Szkoda, że autorzy tejże ekspertyzy opierali swe tezy na podstawie historii starożytnej, odwołując się do Celtów i Słowian, a nie do współczesnej rzeczywistości w której jawnie symbole te łączy się z rasizmem i negacją innych nacji.
















 Na powyższym zdjęciu widać obok siebie krzyż celtycki, swastykę i flagę faszystowskich Włoch, na banerach widnieje także podobizna Mussoliniego. Wszystko to jednoznacznie świadczy o tym jak i przez kogo wykorzystywany jest ten symbol, a podobne widoki można dosyć często zaobserwować na całym świecie (w Polsce również). "Państwo" otwiera swój parasol bezpieczeństwa nad ideami przeciw którymi powinno walczyć. Zamiast zwalczać chorobę, to ją pielęgnuję. Narodowe Odrodzenie Polski już zapowiedziało, że przygotowuje się do wszczęcia postępowań wobec instytucji i osób prywatnych "znieważających" jej symbole partyjne. Niedługo sądy mogą zacząć orzekać pierwsze wyroki za postawy antyfaszystowskie.

Znaki zarejestrowane przez partie NOP:

Symbole faszyzmu, skrajnego nacjonalizmu, homofobi i rasizmu zostały uznane przez sąd za katolickie i związane z kulturą Słowian, co świadczy albo o braku kompetencji, albo o politycznej stronniczości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz